Spójrzmy prawdzie w oczy! Polskie morze ma to do siebie, że czasem nawet w środku lata pogoda bywa na tyle deszczowa i zimna, że odechciewa się wakacji. To właśnie latem ceny mogą przysporzyć nas o zawrót głowy. Poza sezonem wszystko tanieje o połowę, łącznie z pamiątkami.
Od kiedy w Europie głośno o zamachach terrorystycznych i rozbojach, polskie morze przeżywa „renesans turystyczny”. Tłumy ludzi z Polski i innych krajów migruje więc w tym okresie nad nasz Bałtyk. Przepełnione leżakami plaże aż proszą się o centymetr wolnej powierzchni. Wśród ludzi od 6 rano trwa więc „walka” o kawałek piaszczystej przestrzeni.
Na urlopie poza miesiącami wakacyjnymi mamy pewność, że na zdjęciach będziemy tylko my i morze. Mamy też spokój od tłumów i zaczepialskich sklepikarzy, czy zachęcaczy rejsem statkiem. Nikt nie pospiesza, ani nie zasłania widoków.
Dla mnie największym plusem wyjazdu w chłodne miesiące jest ilość jodu. Bo np. w maju, czy listopadzie unosi się go najwięcej. Dlatego dla zdrowotności najlepiej skorzystać z morza w inne miesiące niż wakacyjne.
Jeśli więc nie ogranicza Cię praca, czy szkoła dzieci warto korzystać z naszego morza nie tylko w czasie letnim.
Na tym wyjeździe nocowaliśmy w domu: FULINOWO nad brzegiem Bałtyku, na półwyspie helskim w miejscowości Kuźnica. Zauroczyliśmy się tym domem od samego początku. Klimatyczne pokoje, mili właściciele, duża piaskownica dla dzieci, rowery dla gości. Kuchnia wyposażona w pralkę, zmywarkę, naczynia, czajnik. Jest tutaj wszystko. 🙂
A wy, jakie macie doświadczenia z urlopem nad polskim morzem?
39 komentarzy
My dośc często jezdzimy wlasnie po za sezonem. np. w maju albo czerwcu jeszcze przez wakacjami, nie ma tlumow to do nas przemawia.
Jasne ze warto, najlepiej.
Kuźnica słynie z małej ilości turystów, dlatego kiedy chcemy ciszy i spokoju jeździmy własnie tam 🙂
Oj zdecydowanie nad polskim morzem teraz najbezpieczniej, ja od 3 lat nie jezdze w ogole za granice, bo sie po prostu boje.
cudnie wam
Jesienią jest specyfika morza, jest ta cisza i slychac mewy, latem tego nie doswidczy. ludzie zagluszaja szum morza…
Pięknie w tym fulinowie, zajrzałąm na ich strone, pokoje cudne.
Najbardziej ze wszytskich stron świata przepadam wlasnie za polskim morzem. Nic wiecej do szczescia mi nie trzeba po za sloncem ktorego tak jak piszesz czasem brak.
spacery na plazy w sztormowa pogode najlepiej robia na gorne drogi oddechowe. czlowiek wie ze oddycha.
Morze
Ile razy w roku wy jezdzicie nad morze???
widze to juz ktorys post z kolei wlasnie ze zdjeciami z nad morza ?:)
Ja nigdy jeszcze nie bylam nad morzem poza sezonem , zawsze wybieram lipiec lub czerwiec, jakos tak instynktownie, podejrzewam ze zawsze jest wieksza szansa na kapiel w morzu w tych mieisaiach niz po za nimi.
my rowery zawsze zabieramy ze soba, nie wyobrazam sobie wakacji bez roweru 🙂
tak jak i my 😀
na helu najpiekniej, szkoda ze w wakacje sa tam tlumy i nawet dojechac sie nie da, bo korki okropne.
urocze fotki, mala cudna.
góry i jeszcze raz góry, mieszkam w gdansku i tylko kiedy jest okazja wyjezdzam w przeciwny kierunek, chyba tak ma kazdy .
Byliśmy w naszą dwójką dziecików w zeszłym roku w listopadie w sopocie na weekend. Wspominam bosko wyjazd, udany i dzieci zachwycone, pierwszy raz morze widzialy. i tyle piasku, cala plaza nasza.
Polskie morze? Gniewne w czasie sztormu i pełne charakteru. Kojące w słoneczne, ciepłe dni 🙂
pieknie nad polskim morzem -uwielbiam.
Mogę zapytać co to masz za buty ?
Też byliśmy we wrześniu w Kuźnicy. Mimo znikomej ilości turystów, odczuwałam ścisk i natłok, i te problemy z parkingiem – to chyba wynika z szerokości półwyspu helskiego 😉 nie wyobrażam sobie tam urlopu w sezonie!
Morze po za sezonem ma swój urok.
Czesto jezdzimy nad morze poslkie ale w sezonie, tylko wtedy mamy szanse na urlop.
Trzeba cieszyc sie tym co ma.
Bałtyk jest THE BEST.
Zdecydowanie poza sezonem jest pięknie, choć my wybieramy wiosnę. Maj jest cudny – przyroda budzi się do życia. Czerwiec jeszcze lepszy – piasek wygrzany, ludzi jeszcze nie tak dużo, dzień trwa najdłużej – zdecydowanie jestem na TAK! Plaże na Półwyspie są rewelacyjne, my mieszkaliśmy co prawda we Władysławowie (Pensjonat Wojciech – spokojnie można polecić), ale na plaże wybieraliśmy Chałupy, a dokładniej gdzieś pomiędzy Władysławowem a Chałupami – rowerami dojeżdżaliśmy na totalnie bezludne plaże – 100 % szczęśliwości
Cały półwysep jest piękny i jak na razie przynajmniej w Kuźnicy nie ma tłumów. Pojechałabym raz jeszcze. 🙂 pozdrawiam ciepło.
Jak dla mnie polskie morze jesienią jest najpiekniejsze. Brak turystów, jod, przyjemna, nieupalna pogoda… Same plusy. 🙂 My z mężem zawsze o tej porze roku jeździmy do Ustki do Hotelu Lubicz, bo nie dość, że hotel jest bardzo dobrze usytuowany – blisko morza, to jeszcze ma cudne spa, więc w razie deszczu jest się gdzie zrelaksować. 🙂 Masaże mają na naprawdę wysokim poziomie. Do tego można wykupić sobie pakiet dla dwojga w bardzo dobrej cenie.
Ja zawsze jeszcze nad morze poza sezonem wakacyjnym. Po pierwsze dlatego, że nie lubię tłumów ludzi, a to pozwala na to, że jest więcej miejsca i możliwości spokojnego zwiedzania. W tamtym roku wybrałem się z moją dziewczyna do Gdańska samolotem. Po przylocie postanowiliśmy wynająć auto, gdyż stwierdziliśmy że to nam ułatwi wyjazd w inne miejsce (Hel i Mielna). W Mielnie wynajęliśmy pokój w hotelu. Ogólnie pogodę w trakcie wyjazdu mieliśmy idealną ponieważ byliśmy już po tych upałach (co osobiście nie przepadam) .
Zgodzę się z tym, że najlepszy sezon na zwiedzanie w Trójmiasta oraz Helu to maj, czerwiec lub początek września. W tamtym roku będąc nad morzem udało się nam zdecydowanie więcej zwiedzić niż w sezonie letnim, gdzie zdecydowanie mniej ludzi. Na Hel pojechaliśmy samochodem z wypożyczalni, gdzie w drodze powrotnej zatrzymaliśmy się na noc we Władysławowie. Powiem tak to jest idealny czas dla ludzi, którzy uwielbiają długie spacery na plaży i chcący korzystać jeszcze z resztek słońca letniego.
Ja polecam Międzyzdroje poza sezonem. Cicho, przytulnie i ładnie. W zeszłym roku byliśmy z rodziną w willi Baltica i szczerze polecamy!
Cudne zdjęcia. Moim zdaniem, nasze polskie morze jest piękne jesienią. Nie wszyscy potrafią to docenić, ale serio pięknie i klimatycznie jest – już nie raz to sprawdziłam 😉
Ja też tak uważam 🙂 Dziękuję kochana za dobre słowo :*
Dołączam się do Was. Powiem więcej, ja wolę jeździć nad polskie morze poza sezonem. Jest znaczniej spokojniej. Człowiek jest w stanie złapać oddech i jod!:)
Właśnie wróciliśmy z urlopu „przed sezonem” i trafiliśmy na bajeczną pogodę! Można nie tylko uniknąć tłumów, ale też wykorzystać dostępność najfajniejszych pokoi, które w sezonie, są często zarezerwowane już rok wcześniej!
Jest to również super opcja na wyjazdy spontaniczne…
Polecam Bałtyk Resort w Rewalu. Dobrze mieć sprawdzone miejsce, gdzie mamy gwarancję takich samych warunków i w sezonie i przed.
Dziękuję kochana, chętnie sprawdzę jakie mają warunki zwłaszcza pod dzieci. Ciągle szukam takich miejsc gdzie rodzice mogą choć trochę odpoczac na wakacjach. 🙂
My uwielbiamy z rodzinką jeździć poza sezonem, szczególnie na ferie albo z początkiem wiosny. Dzieciaki mogą poddychać swiezym powietrzem i można coś pozwiedzać bez dużych kolejek. Jeździmy czesto do Ustki, w szczególności do Hotelu Lubicz. Jest tam bardzo ładnie, czysto. Jest basen więc dzieciaki sie nie nudzą nawet jak jest brzydka pogoda a mama w tym czasie korzysta z usług spa :)) Warto odwiedzić to miejsce.
Słyszałam o tym Hotelu same rewelacyjne opinie, nigdy nie byłam.
To fakt, hotel ma dużo pozytywnych opinii, też w tym roku go sprawdziliśmy i możemy potwierdzić 🙂 Duże plusy za lokalizację (blisko plaży, jakieś 10 minut spacerkiem), komfortowe pokoje z dobrym wyposażeniem, bardzo dobra hotelowa restauracja (mają też menu dziecięce) no i oczywiście fajne atrakcje: SPA&Wellness, park wodny, pokoje gier i zabaw czy plac zabaw. Naprawdę trudno się tam nudzić 😉
Jeśli planujemy wyjazd nad morze, to tylko poza sezonem! Mamy sprawdzony ośrodek wypoczynkowy Ustka, w którym zatrzymujemy się regularnie, zwykle na przełomie września i października i to jest dla nas najlepszy czas!