MACIERZYŃSTWO

Najgorsze za nami.

11 kwietnia 2016

Jeśli ktoś kiedykolwiek zapyta mnie o moje doświadczenia związane z macierzyństwem to:

Odpowiem mu, że pierwsze 3 miesiące najgorsze i co każde 3 kolejne było mi coraz lżej.

I tak po 15 miesiącach w końcu weszłam w swoją (trochę) dawną ja.

  1. Kiedy Lilianka skończyła 15 miesięcy – przestałam ją karmić piersią.
  2. Zapewne dlatego, że wtedy powiedziałam „pieprze to” – a raczej jej łóżeczko i już na dobre została z nami w sypialni w jednym łóżku – wszyscy śpimy.
  3. Że odeszła od „cyca” to z pewnością też przyczyniło się do jej przesypiana w nocy.
  4. Zaczęłam się z nią porozumieć na „tak” i „nie”- wiedziałam kiedy chce mleka, a kiedy była głodna.
  5. Zaczęła akceptować godzinną przejażdżkę w foteliku samochodowym, przedtem nawet 2-kilometrowa trasa była dla wszystkich pasażerów gehenną. Piszę godzinną bo już dłużej też nie chce.
  6. Zaczęła interesować się otaczającym światem nie tylko mamą.
  7. W wieku 11 miesięcy- chodziła – miód na me krzyża i kręgosłup. W końcu nie musiałam robić wszystkiego jedną ręką. Bo w drugiej noszona była ona.

I tak jak punkt 3 na mojej liście- żaden inny nie był dla mnie tak spektakularnym początkiem nowego okresu.

Bo nic tak jak wtedy nie było mi trzeba, jak po prostu snu.

Mama:

Czapeczka: reserved

Kurtka: zara

Spodnie: pull and bear

Trampki: converse

Lilianka:

Czapka: H&M

Kurtka: BaBy

Spodnie: smyk

Apaszka: smyk

Buty: Disney Doc Mcstuffins

A Ty jakie masz doświadczenia? Podziel się ze mną w komentarzu.

Opublikowanie tego postu zajęło mi – matce sporo bezcennego czasu, więc jeśli podobał Ci się ten wpis będę wdzięczna za komentarz i like na facebooku  oraz Instagramie 🙂 dziękuję :*

Zobacz również

30 komentarzy

  • Odpowiedz Dorota 11 kwietnia 2016

    Dla mnie zdecydowanie chodzenie. W końcu mogłam zrobić coś bez dziecka na rękach.

  • Odpowiedz Weronika S. 11 kwietnia 2016

    U mnie pierwsze 2 lata najgorsze, docenisz jak Ci mała skończy tą magiczną dwójkę. To już wtedy człowiek.

  • Odpowiedz Karolina 11 kwietnia 2016

    Ale wesoła córcia. Słodko.

  • Odpowiedz NATka 11 kwietnia 2016

    Najgorsze co może być to niestety te nocki. Mnie wykańczały, pamiętam że miałam mega chwile załamania. Godzina 12 w południe ja bez śniadania, w szlafroku z oczami podkrążonymi. Tak wyglądały początki. Natan ciągle na piersi, ja płakalam bo nie chciał ssać. Do tego cięgle zmęczenie, bywały noce że wstawałam co godzinę. Już nawet nie wiedziałam ile razy się budził i ile zjadł. Dziś ma 4 lata i to już nie to samo. Ale teskno mi za noworodkiem .

    • Odpowiedz madagene 11 kwietnia 2016

      🙁 wiem o czym piszesz i wiem też, że zatęsknię za małą córeczką. 🙁

  • Odpowiedz gosia 11 kwietnia 2016

    Fajna kurteczka Lilianki, z tego sezonu?

    • Odpowiedz madagene 11 kwietnia 2016

      Dostała w prezencie, więc nie mam pojęcia 🙂

  • Odpowiedz ela 11 kwietnia 2016

    Najważniejsze to umiec sie odnalexc i cieszyc z tego co sie ma. Maciezynstwo to ciezka praca ale dzieci zostaja z nami do konca zycia. Warto.

  • Odpowiedz Iza 11 kwietnia 2016

    Karmienie piersią największa moja zmora. Zazdroszcze każdej która nie miala pokarmu. 🙂

  • Odpowiedz mirena 11 kwietnia 2016

    Widać moc 🙂 na tych zdjęciach.

  • Odpowiedz Klaudia. 11 kwietnia 2016

    I na każdym zdjęciu uśmiech – rewelacyjna mała.

  • Odpowiedz Wiola S. 11 kwietnia 2016

    Pamiętam jak by to było dziś!
    22 pobudka na mleko
    24 podbudna na mleko
    2 pobudna na mleko
    4 pobudna na mleko
    6 pobudna na mleko
    8,10, 12, 14, 16, 18, 20….. i tak w kółko.
    Czułam się jak maszyna .

    • Odpowiedz madagene 11 kwietnia 2016

      U nas tak wyglądały pierwsze 2 tygodnie, zanim ogarnęłyśmy się nawzajem. Pamiętam …

  • Odpowiedz Marti 11 kwietnia 2016

    Piękne zdjęcia Madzia 🙂

    • Odpowiedz madagene 11 kwietnia 2016

      Bardzo mi miło, dziękuję, staram się. Ale to jeszcze nie jest to, co od nich wymagam. :*

  • Odpowiedz Magda_Mery 12 kwietnia 2016

    ja ciągle czekam ( od 16 miesięcy) na tą pierwszą przespana noc 😊

    • Odpowiedz madagene 12 kwietnia 2016

      oj to współczuję, jak raz obudziłam się i popatrzyłam na zegarek (byla wtedy 6) od razu pobiegam do łóżeczka bo myślałam, że się coś dziecku stało. Ona spała, a ja nie dowierzałam. Trzymam kciuki !

  • Odpowiedz emi 12 kwietnia 2016

    Fajnie Ci w tej czapeczce 🙂 lubię takie dodatki.

  • Odpowiedz iza 12 kwietnia 2016

    za nami już dawno … moje dzieci maja po 4 i 6 lat, to juz zupelnie inna bajka 🙂

  • Odpowiedz monika 12 kwietnia 2016

    Nieprzespane noce to dopiero się zaczną jak kawalerka na impreze zacznie chodzić. Nie wiem ktore noce gorsze, chybe te na starość.

  • Odpowiedz Moderna 15 kwietnia 2016

    Początki przy pierwszym dziecku są dość trudne, ale przy drugim jest o wiele łatwiej. 😉 Teraz dzieci bawią się razem (choć czasem trzeba łagodzić konflikty) i wbrew pozorom przy dwójce mam więcej czasu dla siebie, niż jak był tylko syn.

    • Odpowiedz madagene 15 kwietnia 2016

      Jej jak mi ulżyło, uwielbiam takie optymistyczne porady :*

  • Odpowiedz Olusiek 15 kwietnia 2016

    Słodki maluszek 😉
    olusiek-blog.blogspot.com- klik!

  • Odpowiedz Katarzyna Błaszczak 16 kwietnia 2016

    Mimo, że nie czytam takich blogów, to Twój naprawdę mi się spodobał. Piszę bardzo przyjemnie i fajnie się czyta. Śliczną masz córeczkę 🙂 Wiadomo, ze początki zawsze są trudne.
    http://modajestnaszapasja.blogspot.com/2016/04/again.html

  • Odpowiedz salus salus 17 kwietnia 2016

    Początki zawsze są trudne.. później będzie już tylko lepiej.
    Piękne zdjęcia

  • Odpowiedz weroniczka 21 kwietnia 2016

    cudne zdjęcia

Odpowiedz