MACIERZYŃSTWO STYL ŻYCIA

Moje paranoje związane z macierzyństwem

4 lutego 2015

Do mojego obecnego stanu rzeczywistości i dnia codziennego staram się podchodzić półżartem. Chociaż czasem mam już tej ciężkiej rutyny serdecznie dosyć i marzę o moim życiu sprzed ciąży, podzielę się moimi doświadczeniami dnia powszedniego na wesoło:) Czyli post z serii jak pogodzić obowiązki z dzieckiem. Dzień jak co dzień, nic nowego. Kiedyś w końcu to się zmieni.

1. ROZMOWY PRZEZ TELEFON

Tylko przy dźwięku laktatora, kiedy to zamieniam się w fabrykę mleka.

2. INSTAGRAM

W jednej ręce telefon do lajkowania zdjęć, drugą ręką bujam kołyskę, żeby Lili usnęła.

3. GOTOWANIE OBIADU

Jedną nogą stoję, drugą ruszam zabawki, żeby odwrócić jej uwagę, rękami obieram na przykład warzywa na zupę – czas trwania nie może przekroczyć 10 minut!

4. KONSUMPCJA OBIADU

Jedną ręką trzymam dziecko na kolanie i telefon w którym zmieniam kolory z kolorowego pulpitu na czarne kontakty, w drugiej trzymam łyżkę i szybko nią wiosłuję po talerzu.

5. TOALETA

Kiedy ona siedzi w leżaczku spokojnie i mnie podgląda, ja mam czas na załatwienie się w około 3 minuty.

6. WIESZANIE LUB ŚCIĄGANIE ODZIEŻY NA/Z SUSZARKI

Ona siedzi i na mnie patrzy, a ja robię akrobację z ciuchów i opowiadam jej jaki kolor ma moja skarpetka, a co u niej za napis na bodziakach. Czym bardziej interesująco gadam, tym mam więcej czasu.

7. ODKURZANIE

Teraz robię to codziennie bo odkryłam, że dźwięk odkurzacza ją usypia 🙂

8. OGLĄDANIE SERIALU W INTERNECIE

Na raty – ile pozwoli.

9. POSTY NA BLOGU, PŁACENIE RACHUNKÓW, SZPERANIE W GOOGLACH

Jak w przypadku oglądania seriali + jak robi coś co mi w tym nie przeszkadza.

Pozostałe czynności takie jak: MAKIJAŻ, SPOTKANIA TOWARZYSKIE, ZAKUPY, INNE …

Tylko i wyłącznie kiedy jest ktoś inny do opieki oprócz mnie. Przywykłam, że od poniedziałku do piątku chodzę bez makijażu w wygodnych dresach lub leginsach. A zakupy spożywcze (kiedy pojadę po nie sama) robią mi niesamowitą frajdę, nie mówiąc o spotkaniu na plotki z koleżankami.

Ale przecież kiedyś w końcu się to zmieni i z żarcikiem na ustach powspominam te dzieciowe czasy.

A Wy jakie macie wesołe, albo i te mało do śmiechu doświadczenia związane z macierzyństwem ?

Zobacz również

11 komentarzy

  • Odpowiedz Justyna Madej 4 lutego 2015

    hahaha u mnie bardzo podobnie. rozśmieszyłaś mnie do łez

    • Odpowiedz madagene 5 lutego 2015

      taki był mój plan 🙂

  • Odpowiedz Ania 4 lutego 2015

    U nas przy usypianiu musiały być wszystkie swiatła pogaszone a sami korzystaliśmy tylko z latarek w telefonie komórkowym, tak mi sie teraz to wszystko przypomniało i.. brakuje mi tego – powaznie 🙁

  • Odpowiedz Anita 4 lutego 2015

    Pamiętam te czasy kiedy Julka była niemowlakiem. Najgorsze były dla mnie pierwsze 3 miesiące. W ogóle nie spała mi w nocy. Nie jadaliśmy obiadów z mężem nie było czasu ani na gotowanie ani na ich konsumowanie. To i tak chwała dla Ciebie że gotujesz

    • Odpowiedz madagene 4 lutego 2015

      Też mam wrażenie że pierwsze 3 miesiące są najbardziej męczące, chociaż dmucham na zimne, jeszcze wszystko przede mną. Lili ma dopiero 4

  • Odpowiedz Mutrynki.pl 4 lutego 2015

    Pkt. 2 i 6 są mi baaaardzo bliskie :). A ja nie zapomnę mojego pierwszego poważnego wyjścia. Mała zasypia regularnie miedzy 19-20. Od początku! Kiedyś było wolne do 00.00, teraz nawet trochę dłużej :). Cudowny dzień 23.12 tuż przed wigilią otrzymałam od przyjaciółki 2 bilety do kina. Seans wybrany, mąż na straży, wyjeżdżam samochodem z garażu i…. Niespodzianka! Młoda wstała! Pierwszy raz to zrobiła. No nic może na chwilkę, zaraz ją uśpi… Dojechałam do kina, a ona dalej nie śpi… Obejrzałam reklamy i podziękowałam koleżance za miło spędzony wieczór ;).

    • Odpowiedz madagene 4 lutego 2015

      O rany to miałaś niezły film -> w domu. Wiedziała że uciekłaś 😉

  • Odpowiedz Dominika 4 lutego 2015

    „a ja robię akrobację z ciuchów i opowiadam jej jaki kolor ma moja skarpetka, a co u niej za napis na bodziakach” – NAJLEPSZE! 🙂

  • Odpowiedz Dariri 22 lutego 2015

    Od kiedy w moim zyciu pojawilo sie dziecko nie mam czasu na seriale, zaniedbalam wszystkie odcinki barw szczecia, prawa agaty, teraz serial toczy sie na zywo w moim domu z synkiem 9 miesiecznym ;]

  • Odpowiedz davina 24 lutego 2015

    Śmieszne haha podobne paranoje przechodzilam i ja. powodzenia wiec

Odpowiedz