Wiecie od czego zaczyna się to co dobre? Od człowieka! To człowiek zbudował to co namacalne, to co zauważalne i to, gdzie chce się wracać nie tylko myślami.
Pajny Ogród Dobrych Myśli, to miejsce na Warmii, usłane samymi dobrymi myślami, w dosłownym tego słowa znaczeniu. Tu oprócz tabliczek rozwieszonych w całym obiekcie, na których przeczytać można same pozytywne sentencje, które tworzą jak nazwa wskazuje: „Ogród Dobrych Myśli”, jest jeszcze coś ważniejszego. To ciepło i gościnność właścicieli: Pani Zofi i jej córki Pauliny, dzięki którym czuliśmy się jak w domu, a z rozmowy wydawałoby się, jakbyśmy znali się całe życie. Co podobało nam się tu najbardziej? Nich mówią zdjęcia! Ale w sekrecie, mogę zdradzić, że nie czułam się tu jak w typowym hotelu. Nie ma tu sztywnych godzin śniadaniowych, nie ma przykazań, co wolno, czego niewolno. Miałam ochotę zrobić sobie pranie, miałam ochotę pojeździć na rowerze, miałam ochotę zjeść jabłek z sadu, miałam ochotę poczytać tutejsze książki, miałam ochotę na zupę o godzinie 14.00, miałam ochotę na wiele innych rzeczy – dzięki uprzejmości i serdeczności gospodarzy, mogłam to wszystko i jeszcze więcej, bez sztucznych ograniczeń. Pani Zofia zna doskonale okolice, dzięki niej zwiedziliśmy i zobaczyliśmy wszystko to, na co czas pozwolił. Oprócz tego świetnie gotuje i zna się na zdrowej kuchni. Wszystko co spożywaliśmy było świeże, prosto z ogródka, smacznie przyrządzone. Kompoty, dżemy, chleb, ser, jaja, zioła po prostu pysznie i eko.
Bo fajni ludzie tworzą fajne miejsca! Właściciele pasjonaci! Widać, że kochają to co robią. Sprawia im ogromną radość gościć ludzi w tym wyjątkowym miejscu.
Dom Podcieniowy to serce tego ogromnego obiektu. Obecnie posiada pokoje dla gości, a swoją historię ma wielką. Około 200-300 letni zabytek, który został całkowicie odnowiony, a wewnątrz wykorzystane zostały elementy autentycznego wyposażenia. Zegar pokazany na zdjęciu ma około 200 lat.
Oprócz tego domu jest dawna stodoła, przebudowana na nowo. W środku komfortowe pokoje dla gości, kuchnia, jadalnia, łazienki, sala zabaw dla dzieci, sala, w której odbywają się warsztaty, szkolenia i kursy tańca. Jest też budynek dawnej obory przeznaczony do przebudowy oraz sąsiadujący Dom Mariana, który jest w końcowej fazie budowy i już w przyszłym roku będą mogli tam nocować turyści. Właściciele już planują tu Wiejskie Spa, będzie tam pokój do kąpieli w ziołach i kwiatach, ruska bania oraz masaże przy pomocy naturalnych maceratów z łąkowych ziół. Na terenie siedliska jest plac zabaw dla dzieci, ogródek z warzywami, jabłonie, stawy, przytulna altana do posiadówek, miejsce na ognisko. Ogromny teren, gdzie jest co robić, nawet w niepogodę.
Pokoje są czyste, pachnie w nich wykrochmaloną pościelą, a ręczniki łazienkowe biją po oczach białością. Na nasze życzenie wstawiono łóżeczko turystyczne, a sami zrobiliśmy małe przemeblowanie, ponieważ jak już wiece – śpimy z Lilianką.
Dzieciaki oprócz wspomnianej bawialni oraz placu zabaw, mogą pozaczepiać tutejsze 2 psy oraz 4 koty. Łagodne to zwierzyny, Lilianka się w nich zakochała, tak samo jak w Pani Zosi – właścicielce, która uwielbia dzieci i znajduje z nimi wspólny język.
Jakie jest moje podsumowanie tego miejsca? Takie, że chcę tu wrócić! Jeżeli nie w najbliższej przyszłości, która będzie dla mnie trudna w planowaniu z dwójką małych dzieci, to na pewno za kilka lat. Z takimi planami, jakie wiążą tu właściciele – o ile może być piękniej – to z pewnością będzie. Chcę to zobaczyć na własne oczy!
20 komentarzy
pięknie i sielsko, uwielbiam tamte strony naszego kraju. 😀
Nie znałam, musi być pięknie bo piekne zdjęcia, zachęcające 🙂 pozdrawiam miłęgo wypoczynku
skąd kordian? i czapka ?
czapka reserved, kordian – mosquito.
Dawno nie było mnie w Warmii, chyba sporo tam sie pozmienilo i duzo nowych obiektow powstalo, pamitam jakies noclegownie mordownie, albo namioty, ah stare dzieje 15 lat temu, jak bylam harcerka. 😉
Gdzie znalazłaś takie piękne miejsce, ale nie tylko piękne bo też duzo do zobaczenia i jakiż wypoczynek.
Jak długo byliście? A tak po za tym to pieknie wygladasz mamusia .
Tylko 3 noce 🙁 dziękuję 🙂
Uwielbiam Mazury a zwłaszcza jak już po sezonie, pustki i nie ma kolejek do restauracji, zreszta jak wszedzie, zazdroszcze ja juz zapomnialam o moich wakacjach byly w czerwcu 🙁
Widziałam relację na instagramie i nie mogłam sie doczekac postu, razem z mezem lubimy wracac do mazur dlatego tym bardzij chce znac jakies fajne miejsca przyjazne dzieciom, dobrze ze sa teraz te blogi i vlogi 😀
A pogoda chyba sie udala, to najwazniejsze, w polsce to roznie, lila cudowna. 🙂
Podziwiam z dwójką tyle kilometrów, ja poczekam aż mi starszak podrośnie bo nie lubi jazdy samochodem, zawsze daje nam popalic nawet jak jade z nim do lekarza i stoje w korku np. 40 minut, i on i ja upocona i uponiewierana.
można się zainspirować, te wnetrza piekne !
Coś mi mówi żeby tam jechać, jak jest tak jak piszesz naprawdę, to ja chce chce chce.
tak lubue takie miejsca, jak sie dobrze czlowiek czuje to i wypoczywac mozna i wszytsko jakos idzie lepiej
Pogoda wymodlona, idealna, super, udanego urlopu 😀
Cudowne fotografie.
perełka naprawdę, skąd wiedziałaś o tym miejscu? miałąś z polecenia?
Wrzesień jeszcze pogodny jest rewelacyjny na wakacje. Ja lubie, wole z dzieciakami niż np w upalny lipiec:]
Będąc na Warmii i mazurach zawsze zaglądam do https://karczma-bartbo.pl/ . Pycha jedzenie i fajny klimat!