Odkąd jestem w ciąży towarzyszą mi odmienne smaki. Smaczne jest dla mnie to za czym wcześniej nie przepadałam, a co zawsze lubiłam idzie teraz w odstawkę. Moje śniadanie ostatnio, zawsze wygląda tak samo: kanapka z serem białym i pomidorem. A jeszcze jak mam do tego szczypiorek, mmmm pycha! Ważne, aby pomidor był soczysty, a szczypiorek powalał swoją intensywnością, taki podchodzi mi najbardziej. Nie przepadam za rybami i mięsem. Wcześniej nie wyobrażałam sobie obiadu bez schabowego i ziemniaków.
Nie mieszam „Nutelli” ze śledziem, albo sera żółtego z dżemem, ale czytając fora internetowe, albo rozmawiając z innymi mamami wiem, że u niektórych jest to na porządku dziennym! Normalnie pewnie nigdy żadna z nas by tego nie skonsumowała!
Temat zachcianek w ciąży towarzyszy od zawsze. Niektórzy wierzą, że na podstawę tego, co ciężarna zje będąc w stanie błogosławionym, rozpozna płeć dziecka. Osobiście wierzę, że to mit!
Dziwne smaki w ciąży to nie fanaberia! W ciele kobiety ciężarnej zachodzą ogromne zmiany. Już wieki temu naukowcy udowodnili, że zachcianki to odpowiedź organizmu na niedobory substancji odżywczych i minerałów.
Poniżej wypiszę przedziwne zestawienia kulinarne kobiet w ciąży, które przypadły mi do gustu i do których uśmiecham się za każdym razem kiedy je czytam.
– ogórek kiszony z ciastem czekoladowym
– bigos z truskawkami ze śmietaną
– hamburger z nutellą
– śledzie i czekolada
– tuńczyk z bananem
– lody śmietankowe z frytkami
– apetyt na kredę, gips, mydło czy proszek do prania
Takie zestawienia mają swój cel. Jemy to co podpowiada nam organizm i w rezultacie zapobiega to nudnościom i wypełnia niedobory.
Kobiety ciężarne najczęściej przepadają za smakiem kwaśnym i słodkim.
Ogórki kiszone uzupełniają zapotrzebowanie na witaminę C, a pomidory czy śliwki suszone to źródło żelaza, które jest niezbędne w tym okresie.
Cukierek czy ciastko pozwala szybko uzupełnić braki energetyczne. Czekolada zaś jest źródłem magnezu, które zapobiega przedwczesnym skurczom.
A jakie są Wasze zachcianki? Piszcie w komentarzach i na fanpage’u 🙂
Powodzenia i jedzenia z głową dziewczyny!
4 komentarze
w ciązy nie jestem, ale czasem frytki z lodami tez bym zjadła haha 😉
ogórki kiszone i czekolada, nie wiem jak mogłam tak jeść 🙂
podpisuje się pod tymi zachciankami obiema rekami:) hehe jak sobie przypomne jak to u mnie bywało to szok, niebywałe, że jestesmy tak skonstruowane 🙂
A ja ciągle tylko ostre, ostre i bardzo ostre potrawy. Tortilla na ostro, a ostatnio nawet poprosiłam Pana w budce z kebabem o najostrzejszy sos, smakowało!!!