Zdecydowanie obowiązkowym punktem, który należy odhaczyć na liście miejsc do zobaczenia w Chicago jest 103 piętro Willis Tower. Niby nic odkrywczego, ale warto! Niesamowite widoki na miasto oraz na jezioro Michigan. Ogromne wrażenie robi zobaczenie miasta „pod nogami”. Dla turystów otwarto wysunięte okna z przeszkloną podłogą, dla takiego właśnie efektu. Kiedy byłam tu 15 lat temu, jeszcze tego nie było.
Z ciekawostek – winda jedzie tam 60 sekund, a po drodze wyświetlana jest informacja, na wysokości jakich znanych budynków właśnie jesteśmy (m.in. wieża Eiffela, koloseum w Rzymie), ciśnienie w uszach momentalnie wzrasta- szybko, co nie? 🙂
Ze względu na ogromną ilość zwiedzających, warto kupić bilety wstępu przez Internet. Zaoszczędzi się na staniu w kolejkach do kasy. Dobrze też wybrać słoneczną pogodę, w mgle nie ma takich widoków.
16 komentarzy
Super, ale fajne widoki, ze sie nie balyscie?
Chicago jak dla mnie jest najpiekniejszym miastem w usa.
Byłam w Kaliforni, Nowym Jorku, ale ten jest zabrudzony i za duzo ludzi.
A także w Houston i Teksasie.
60 sek to bardzo szybko.
Moja córka ma 10 lat, w życiu by nie wyszła na taki balkon
Ekstra, uwielbiam wysokości i zawsze bedac w jakims nowym miescie szukam najwyzszego budynku ktory mozna zdobyc 😀
Czy ten wieżowiec nie nazywa się czasem Sears ?
To jego dawna nazwa, teraz jest Willis. 🙂
Ale macie fajne wakacje w srodku zimy, zazdroszcze.
super, fajne miasto, nigdy nie byłam.
Powiem wow, robi wrażenie. Miasto przyjemne. Nie byłam ale za to zwiedziłam Nowy Jork.
Mam rodzinkę w Chicago, ale nigdy nie byłem.
103 pietro, w zyciu bym nie weszla
Coś Ty, wydaję Ci się, weszłabyś napewno !
Fajny musi być widok 🙂 super.
jest megaaa!
zimno podobno w tym chicago, widzilam w tv jakie temperatury.