Wyjeżdżając na północ kraju zawsze nastawiam się na gorszą pogodę. Tym razem Mazury posłuchały i zesłały nam słońce, które w Folwarku Bielskie nie do końca okazuje się, takie pożądane. Moje dziecko ma co tutaj robić. Ogromna sala zabaw, klimat tego miejsca, kuchnia oraz wnętrza zachęcają do pozostania tu dłużej. Nawet w te deszczowe dni nie żałowałabym przyjazdu.
Szukając miejsca do noclegu wybrałam właśnie to, ponieważ bez problemu, do pokoi można za życzenie, dostawić łóżeczko turystyczne oraz łóżko dla dziecka. Mimo dwóch dodatkowych mebli, w pokoju nadal pozostaje więc sporo miejsca. Moje wakacje kręcą się w okół dzieci, dlatego koleją ważną rzeczą w takich wypadach jest zapewnienie dziecku zabawy. W Folwarku oprócz placu zabaw na podwórku, jest jeszcze spora sala zabaw wewnątrz, a w niej: zabawki, książeczki, gry edukacyjne. Mojemu dziecku nic naprawdę więcej nie potrzeba. No dobra, może oprócz jedzenia, bez którego i my dorośli przecież nie przeżylibyśmy. Serwowane są tutaj pyszne śniadania w formie szwedzkiego stołu- są wędzone ryby, sery, wędliny, powidła, domowy pasztet, kawa herbata. Lunch’e są koło godziny 13:00, obiadokolacje od 18:00, a po jeszcze zawsze pyszny deser.
Niedaleko Folwarku znajduje się Jezioro, gdzie latem z pewnością można go wykorzystać np. do kajakowania. W okół las i cisza… cisza…
18 komentarzy
Ale jesteście wszystkie 3 do siebie podobne, cała mama obydwie 🙂
cudowne miejsce i jakie sympatyczne twarze.
Super jak pięknie, jesiennie…
Mazury sa cudne nie tylko latem ale tez jesienia klimat a zwlaszcza w takim mijescu , zazdroszcze my juz po wakacjach dawno 🙁
Lilianka jakie ma krecone włosy , po mamie 😀
oddychajcie pelna piersią i wypoczywajcie , pieknie tam jest .
Wyjątkowe, naprawdę, piekne i te wnetrza
Jej jak tam łądnie, mazury generalnie bardzo sa ladne ale to miejsce przyciaga. dlugo byliscie?
Ale jestes zgrabna, nic nie widac jakbys dwoje dzieci urodziła, figurka masz super, zazdroszcze , ja mam brzuch i 6 kilo jeszcze mimo iz minelo 3 lata .
Lubie takie miejsca, można wypocząć nawet nie wychodzac .
Szukałam takiego miejsca ale dlaczego nie znalazłam. No pieknie tam.
Pomyślę nad taka opcja w przyszłym sezonie.
Uwielbiam mazury a najbardziej ten spokoj i ludzi którzy są pezemili i uprzejmi. Ostatni raz byłam 5 lat temu w maju. Koniecznie muszę wrócić.
Piękne zdjęcia.
Bardzo długo nie byłam w tamtych stronach, myślę że mogę cos od Ciebie podejrzeć i sama bybrac sie np. wlasnie tutaj.
Rewelacyjne miejsce, pod dzieci super, planuje wakacje na przyszły rok, i bede brala pod uwage, mocno !
u nas w kraju takie perełki , no bosko.
Kiedy wracacie? Nie moge sie doczekac kolejnych postów z miejscami na mazurach 😀