MACIERZYŃSTWO STYL ŻYCIA

Fidget spinner – niebezpieczna zabawka, która opętała moje dziecko.

22 sierpnia 2017

Widziałam te trójkątne kręcioły w każdym sklepie. Nie miałam pojęcia do czego służą i co to jest. Pewnego dnia dowiedziałam się od koleżanki – nauczycielki z gimnazjum, że to nowa zabawka: fidget spinner – hit młodzieży u niej w szkole. Każdy to ma, w rozmaitych kolorach. Uczniowie mają wiedzę, gdzie można je taniej kupić i jakie są najlepsze, najszybsze. Ona sama poprosiła ucznia na przerwie o przetestowanie i była w szoku. Zabroniła im bawić się na lekcjach, ale w sumie stwierdziła, że to fajny bajer.

W internecie głośno o fidget spinnerach. Sama zaczęłam szperać i po przeczytaniu kilku opinii zastanawiałam się co jest złego w tej zabawce.

Po rozmowie z koleżanką poszłam i kupiłam sama dla siebie fidget spinnera by dowiedzieć się co kryje za sobą ten „kręciołek”.

Moje pierwsze wrażenie: szkoda, że nie jestem dzieckiem, bo kręciłabym tym z pewnością tak samo jak dzisiejsi nastolatkowie pod ławką na lekcji, w przerwie, czy w domu. Szkoda, że dziś nie mam tyle czasu co za szkolnych lat.

Co dowiedziałam się z na temat fidget spinner’a ?

PLUSY (podobno)

  • ma pomagać w skupieniu się
  • korzystanie wpływa na koncentrację
  • skuteczna pomoc w terapii ADHD i autyzmu
  • relaksuje
  • odstresowuje
  • redukuje lęk i niepokój

PLUSY udowodnione

  • dziecko ćwiczy przekraczanie środka
  • pomaga w koordynacji oka i ręki
  • rozwija chwyt u dziecka
  • poprawia refleks u dziecka
  • angażuje małą i dużą motorykę

Czytałam, że zabawka jest niebezpieczna, ponieważ dziecko może połknąć jeden z jej elementów i umrzeć. Można wybić sobie oko, można stracić zęby. Odnośnie tego są dowody: 10 letnia Britton, połknęła łożysko spinnera jadąc z matką w samochodzie i trafiła do szpitala, gdzie po wykonaniu zdjęcia rentgenowskiego, usunięto ciało obce z jej przełyku za pomocą endoskopu.

Rodzice doszukują się w zabawce szatańskich symboli, które to, niektórych zdaniem, powodują opętanie u dziecka. Bo skoro 2 latek potrafi się skupić na rysowaniu, to dlaczego nastolatek nie potrafi skupić się na lekcji bez spinner’a? Jest tu odrobina prawdy.

Dlaczego przy pozytywnych cechach napisałam, że podobno? Bo tak naprawdę nie ma żadnych niezbitych dowodów, że fidget spinner rzeczywiście ma właściwości terapeutyczne, o jakich zapewniają nas producenci tej zabawki.

ALE BŁAGAM O TROCHĘ BALANSU I DYSTANSU!

Nawet jeśli fidget spinner nie ma tych wszystkich właściwości terapeutycznych, to jest przedmiotem który istanieje, jest na topie i większość z nas, zwłaszcza dzieci, chce go mieć. Tak samo jak klocek LEGO, który można połknąć, tak samo jak tablet, od którego dziecko może być uzależnione, tak samo ekologiczna drewniana grzechotka dla niemowląt, którą można uderzyć się w oko. Prawda jest taka, że każda zabawka niesie za sobą niebezpieczeństwo, dlatego rodzice powinni bacznie obserwować dziecko bez względu, czy kręci fidget spinner, czy przytula plastikowego pieska.

Pozwólcie więc dzieciom bawić się fidger spinnerem, jak każdą inną zabawką.

I druga prawda jest taka, że dzisiaj modny jest fidget spinner (ciekawe jak długo), a wcześniej były jajka tamagotchi, plastikowe scyzoryki, strzelanie z procy, albo plucie papierkami przez otwór od długopisu, pamiętacie?

Moja Lilinka kręci fidget spinner’em, ma ich nawet kilka. Lubi je tak samo jak inne zabawki, czyli 2 minuty i zmiana na inną:)

Dla wszystkich, którzy nie wiedzą o czym piszę, proponuję zakupić lub pożyczyć i chwile pokręcić, żeby wyrobić sobie zdanie na ich temat.

Nie pożałujecie zakupu 🙂

 

 

 

Zobacz również

23 komentarze

  • Odpowiedz Jola 22 sierpnia 2017

    Moi chłopcy też mają. Wymyślają sztuczki na kolanie i czole. Mają zajęcie ćwiczą dłonie może pomoże im to w nauce pisanie bo słabo u nich z ładnym pismem.

  • Odpowiedz M.k 22 sierpnia 2017

    Teraz już wiem przynajmniej co to jest i po co.

  • Odpowiedz Ula 22 sierpnia 2017

    Każda zabawka to niebezpieczeństwo. Generalnie to świat jest niebezpieczny. Warunek jak to dziecku przedstawimy .czasem miś pluszowy to zło. Czytałam że dziewczynka taka była przywiązania że traktowała to jak żywego bo bardzo chciała aby taki był. Dziś ma 35 lat i nadal zamiast dzieci ma maskotki.

  • Odpowiedz Beata 22 sierpnia 2017

    Jak tylko jest w umiarkowanym stopniu wykorzystywany to czemu nie. W szkole przecież każdy musi mieć to co modne inaczej dzieci są okrutne i potrafią wysmiac się albo nawet użyć przemocy. Takie realia

  • Odpowiedz Anna 22 sierpnia 2017

    Tak jak lego rozwijają wyobraźnię i manualne ręce ale stanąć w nocy dla starszego rodzica to gorsze niż nadepniecie na spinnera

  • Odpowiedz Iza 22 sierpnia 2017

    Dostały dzieci od babci. Poczatkowo bylam przeciwna. Ale teraz sama krece.

  • Odpowiedz Olcia 22 sierpnia 2017

    Ale faktem jest że już rzygam tym. Na półkach w sklepie. Na stacji benzynowej. Na straganach. Wszędzie są

  • Odpowiedz Ewa 22 sierpnia 2017

    Jak tylko dziecko się nie uzalezni to czemu nie. Wszystko jest dla ludzi.

  • Odpowiedz Monis 22 sierpnia 2017

    Przykład: rower.
    Nie żebym coś miała do tego sportu bo sama mając 3 lata nauczyłam się jeździć o 2 kółkach. I uważam że jest to najlepsza alternatywa do tv czy tabletu. Ale moje dzieci od roweru właśnie wylądowały w szpitalu. Jeden złamał rękę w2 miejscach z przemieszczeniem a druga otarla twarz że tydzień jej opuchlizna wchodziła. I tez mogę napisać zensjniebezpieczniejsza zabawka moich dzieci. Co z wypadki chodzą po ludziach a dzieciach zwłaszcza.

    • Odpowiedz Madagene 23 sierpnia 2017

      Rower jest rewelacyjny dla dziecka, szkoda, że nie które szybko rezygnują po pierwszym wypadku .

  • Odpowiedz Werka 22 sierpnia 2017

    Nudza mnie dzieci żeby im to kupić ale ciągle wydaje mi się że po co.

    • Odpowiedz W.m 22 sierpnia 2017

      Tak samo po co Kinder jajko. Niby nie pozwalasz ale kupujesz albo kupuje inni . Tak jest z każdą pierdola dla dziecka

  • Odpowiedz gaga 22 sierpnia 2017

    Moj synek tez ma w kolorze zielonym, ma 4 lata 🙂

  • Odpowiedz basia 22 sierpnia 2017

    Nie wchodze do sklepu z tym czyms bo syn zawsze chce niwego, uwielbia, kreci po domu caly czas, wszedzie i ciagle chce nowego zeby zobaczyc czy jest szybszy od tych ktore ma teraz.

  • Odpowiedz jula 22 sierpnia 2017

    szatanska zabawka? Kto to wymyslil taki przydomek ? :/

  • Odpowiedz hanka 23 sierpnia 2017

    najwazniejsze zeby pod okiem rodzica, jesli chodzi o kazda zabawke i zabawe, dzieci maja takie pomysly ze my dorosli nawet w snach nie wiedzileismy ze mozna zrobic cos o czym nie mamy pojecia npo z misiem pluszakiem.

  • Odpowiedz weronika 23 sierpnia 2017

    Niebezpieczna taka jak kazda inna zabawka bez rodzica wszytkim dzieck ojest w stanie zrobic sobie krzywde.

  • Odpowiedz ola 23 sierpnia 2017

    nie widze tu szatana hahahahah

  • Odpowiedz jula 11 września 2017

    ufff juz myslalam ze napiszesz ze naprawde opetalo

  • Odpowiedz Kamcia 19 października 2018

    Zgadzam się w 100% niech dzieci się bawią tym czym chcą oczywiście w granicach rozsądku. Mój synek jeszcze jest za mały na takie zabawki ale np uwielbia zabawki interaktywne ma swojego zabawkowego pieska o którego dba i mówi że to jego reksio. 🙂

Odpowiedz