Kulinarnie Podróże STYL ŻYCIA

Najlepsza restauracja na mazurach „Oberża pod psem”.

24 października 2016

Mazury to nie tylko jeziora, kajaki i spacery po lesie. Wybierając pobyt latem fajnie korzystać z tych atrakcji. My wybraliśmy się jesienią.  Kiedy za oknem był deszcz, zaszywaliśmy się przy kominku popijając ciepłe napoje. Nasze dziecko korzystało wtedy z kącika z zabawkami. Gdzie? Pisałam o tym w poprzednim poście.

Kiedy byliśmy głodni jeździliśmy tylko tam! „Oberża pod psem” – najlepsza restauracja z polskim jadłem na Mazurach. W sezonie bez rezerwacji stolika nie ma możliwości konsumpcji, ponieważ jest takie oblężenie. We wrześniu na szczęście zawsze znaleźliśmy stolik i mogliśmy delektować się codziennymi obiadami.

Na drzwiach restauracji wisi napis: „Nie mamy czasu, dla ludzi którzy nie mają czasu”. To ich dewiza i kwintesencja dobrej kuchni. Nie znajdziecie tam fast-foodów, bo oberża opiera się o lokalne i ekologiczne produkty z własnego gospodarstwa oraz zaprzyjaźnionych gospodarstw. Można tu zjeść np. chleb na zakwasie domowego wypieku w tradycyjnym, opalanym drewnem piecu, szynki wieprzowe lub z dzika, warzywa prosto z ogródka, jaja, konfitury i powidła smażone w długie, jesienne wieczory na tradycyjnej kuchni z fajerkami. Z sąsiednich ferm pochodzą również wyśmienite mazurskie sery krowie, owcze i kozie, a także miód. Na obiad wyskoczyć można na np. kwaśnicę mazurską, zupę kurkową, karkówkę z dzika, pierogi, bigos.

Polecam rosół pod każda postacią i naleśniki z owocami. Oberża czynna jest cały rok:)

Zobacz również

21 komentarzy

  • Odpowiedz KASIA 24 października 2016

    Ciekawa restauracja, kojarzy mi sie z domem mojej prababci.

  • Odpowiedz wanesa 24 października 2016

    Polskie jedzenie w restauracji mimo iż w wiekszosci jest wlasnie polskie ciezko o dobre jedzenie. Jak bede na mazurach to z przyjemnoscia sie wybiore.

  • Odpowiedz asia 24 października 2016

    Dobre haslo, u nas w katowicach na dzielicy biurowej by to nie przeszło. Kazdy chce szybko zjesc nawet z chemia i konserwantami byle tanio i zaraz wracac do pracy. Cóż takie zycie, na mazurach czas plynie wolniej zwlaszcza na wakacjach .

  • Odpowiedz magda 24 października 2016

    Piękne staropolskie wnętrza.

  • Odpowiedz justyna m 24 października 2016

    Jakbym tam weszła moje pierwsze wrazenie nie byłoby pozytywne, nie lubie takich wnetrz stylizowanych na stare.

  • Odpowiedz ola 24 października 2016

    Zjadłabym takie dżemiku z ekologicznych malinek albo miodku od swojskich pszczólek.

  • Odpowiedz hana 24 października 2016

    Moja babcia ma podobny zegar, jeszcze bijący do dziś. 🙂

  • Odpowiedz marzena 24 października 2016

    Lila najważniejszy klient, na co tak czeka?

  • Odpowiedz agata 24 października 2016

    Uwielbiam wakacje dlatego że nie musze gotować, nie ma opcji inaczej niz zebym nie jadla w restauracjach na takich wyjazdach.

  • Odpowiedz renia 24 października 2016

    klimatyczne miejsce. 🙂

  • Odpowiedz joasia 24 października 2016

    Nie byłam jeszcze nigdy w takim miejscu .

  • Odpowiedz karolina 24 października 2016

    Byliśmy byliśmy ale tylko raz jeden. Nie było miejsc siedzących w sezonie.

  • Odpowiedz sabina 24 października 2016

    Dlatego kocham mazury 🙂 pozdrawiam.

  • Odpowiedz sebka 24 października 2016

    Też mamy sowje ulubione miejsca na mazurach, czesto tam wracamy z dziecmi,one uwielbiaja mazury i jeziora.

  • Odpowiedz asia 24 października 2016

    Apetyczne te słoiczki z komfiturkami i miody z eko pasieki.

  • Odpowiedz Beata 24 października 2016

    Widać, że jest to miejsce pełne swojskiego klimatu 🙂 miło by było je kiedyś odwiedzić i spróbować smakołyków, o których wspominasz 🙂

  • Odpowiedz anna 25 października 2016

    Naprawdę piękne i klimatyczne miejsce. Lubie takie aranzacje na starodawny styl.

  • Odpowiedz krzyska 9 listopada 2016

    Jak patrzę na to ostatnie zdjęcie w miodami i komfiturami to mi slinka cieknie. 😀

  • Odpowiedz tomek 14 listopada 2016

    swietne miejsce , gdzie ?

  • Odpowiedz gosiak 15 listopada 2016

    Uwielbiam takie klimaty restauracyjne, jeszcze jak dobre polskie jedzenie to juz w ogole, ogolnie to lubie bardzo polska kuchnie, ale muszi byc dobra 🙂 pozdrawiam.

  • Odpowiedz Beata 26 lutego 2020

    Ale piękne miejsce 🙂 Ja póki co na Mazurach byłam tylko raz, zatrzymałam się w Hotelu Zamku Ryn i tam często korzystałam z rewelacyjnej hotelowej restauracji Refektarz, którą mogę śmiało polecić 🙂 Ta restauracja też jest bardzo specyficzna i charakterystyczna ze względu na swój wygląd, można tam zjeść pyszne dania nie tylko kuchni polskiej 🙂

Odpowiedz